Offline
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
- Oj baco, baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie turysto...
Offline
Leżę!
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jestem skonana...
Lekarz na to:
- A ja z gwiezdnych wojen.
Offline